Będąc na zakupach w galerii handlowej, starasz się nawet nie spoglądać w stronę tych najbardziej luksusowych butików. Rzadko kiedy widujesz w nich zresztą jakichkolwiek klientów. Standardowe sieciowe butiki, w których sama najczęściej się ubierasz, w godzinach szczytu są tak przeludnione (najczęściej dochodzi do tego popołudniami, wieczorami i o każdej porze w sobotę), że potrafisz przez pół godziny stać w kolejce do przymierzalni, a drugie tyle oczekiwań na dostanie się do kasy, byleby tylko zakupić jedną bluzkę czy zwykły plecak. Nie zmienia to jednak faktu, że zmęczona tym wszystkim, jesteś bardziej skłonna sięgnąć po coś luksusowe, coś takiego, czym jest chociażby torebka ysl. Wielokrotnie widywałaś ją już zresztą na sklepowych wystawkach. Za każdym razem robiła ona na tobie ogromne wrażenie i już w swojej głowie wyobrażałaś sobie, ile zyskałaby na ostatecznej wartości każda twoja stylizacja, gdybyś tylko dopełniła ją takim jednym ekskluzywnym dodatkiem. Pomarzyć sobie możesz, ale póki twój budżet wygląda tak jak w chwili obecnej, wydatek rzędu kilku tysięcy złotych nie jest po prostu na twoją kieszeń i doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Wolisz więc dalej sięgać po te tańsze dodatki i myślisz, że w ten sposób dbasz o swoje finanse i oszczędzasz. Skoro za zwykłą torebkę z sieciowego butiku możesz zapłacić sto złotych, a jeśli dodasz do tego rabat wynikający z dołączenia do klubu stałego klienta, wydasz na nią jeszcze o połowę mniej, kupowanie luksusowego wyrobu za parę tysięcy wydaje ci się takim samym postępowaniem, jak gdybyś wyrzuciła swoje pieniądze na chodnik i jeszcze po nich podeptała. Większość osób, a przynajmniej tych mieszkających w Polsce, uważa swój sposób postępowania za ekonomiczny, podczas gdy w rzeczywistości jest on czymś zupełnie odwrotnym. Tylko na pozór na tych tanich torebkach udaje ci się oszczędzać. Zapamiętaj więc sobie jedno bardzo ważne zdanie – na tanie rzeczy stać wyłącznie najbogatszych ludzi. Jest w nim niestety sporo prawdy. Sama się o tym niedługo przekonasz.
Zawsze, gdy zauważasz, że w tym modnym sklepie na półce ukazującej się wprost przed twoimi oczami pojawia się nowa torebka ysl, od razu sprawdzasz jej cenę. Nie kupisz czegoś, gdy nie dowiesz się, ile to kosztujesz, a gdy już odkrywasz tą niezbędnie ci potrzebną informację, sama starasz się siebie przekonać, że ta nowa rzecz nie jest ci do niczego potrzebna. W rzeczywistości oczywiście nie obraziłabyś się, gdybyś dostała ją od swojego partnera czy przyjaciółki na urodziny, ale skoro z bólem serca wydajesz sto złotych na zwykły plecak, tym bardziej szkoda ci będzie pozbycia się kilku tysięcy. Nie chcesz tyle płacić i zazwyczaj tego nie robisz. Uważasz swój sposób postępowania za ekonomiczny, bo skoro udało ci się pozbyć chęci wydania kilkuset złotych na coś luksusowego, mogłaś pozostawić te pieniądze na swoim koncie – a na tym ci oczywiście zależy. Mimo wszystko prędzej czy później i tak się ich pozbędziesz. Uznasz podświadomie, że na zakupie tańszej torebki sporo zaoszczędziłaś, dlatego tą różnicę w cenie przeznaczysz na coś innego – kolejną parę dżinsów, mimo iż spodnie nie mieszczą się już w twojej szafie, albo przeceniony szalik w kolorze, który i tak kompletnie nie współgra z twoją karnacją. Rzeczy tańsze w większości przypadków mają też niestety dużo gorszą jakość od tych droższych. Niby pozornie na nich oszczędzasz, ale skoro zużywają się one tak szybko, że wymieniasz je co dwa czy trzy miesiące, w skali całego roku pozbywasz się przez nie grubych tysięcy. Równie dobrze więc taką samą kwotę mogłabyś przeznaczyć na zakup jednej porządnej torebki. Jest to tak naprawdę doskonały pomysł na inwestycję, dzięki której twój budżet w przyszłości będzie wyglądać znacznie lepiej niż w chwili obecnej. Przekonaj się do kupowania bardziej luksusowych produktów i sama zobacz, jak ten nowy sposób działania wpływa na poziom twoich finansów. Na pewno pozytywnie się zaskoczysz, gdy okaże się, że na tych droższych produktach jesteś w stanie naprawdę oszczędzić.