Wiosna to czas zmian. Każda z nas marzy już o zrzuceniu ciepłych ubrań, pozbyciu się kurtek puchowych, odłożeniu wszelkich zimowych akcesoriów, rękawiczek, szalików i tak dalej. Chociaż lubimy nasze zimowe odzienie, to po kilku miesiącach ich noszenie staje się dość uciążliwe. Dlatego tak czekamy na wiosenne przebudzenie, które przynosi świeżość i radość. W oczekiwaniu na pierwsze promienie wiosennego słońca, warto przejrzeć dokładnie naszą garderobę. Bo może się okazać, że niestety nie będziemy miały co na siebie założyć, gdy już wiosna rozszaleje się na dobre.
Przegląd naszej szafy to bardzo ważna czynność. Pomaga nam przede wszystkim przypomnieć sobie, co właściwie w niej mamy. Niestety z nami kobietami tak już jest, że szafa pęka w szwach, a my nadal nie mamy co na siebie włożyć. Wynika to głównie z tego, że połowa naszych ciuchów to w zasadzie modowe wpadki, pomyłki, ubrania kupione „na zaś”, kiedy schudnę, kiedy przyjdzie pora. Wiadomo, że w większości takich przypadków, raczej nigdy nie uda nam się wykorzystać tych ubrań. Dlatego porządki są absolutnie konieczne i niezbędne.
Wstępna selekcja pomoże pozbyć się zbędnego balastu i zrobić miejsce na nowe. A nowe nadejdzie z pewnością, bo żadna kobieta raczej nie odmówi sobie zakupu chociażby jednej sztuki odzienia zgodnego z najnowszymi trendami. Kiedy już dokonamy czystki i nasza szafa zostanie drastycznie odchudzona, pora na listę zakupów.
Dla niektórych pań być może hasło lista w odniesieniu do zakupów ubraniowych może brzmieć nieco absurdalnie, ale jest to jak najbardziej usprawiedliwione. Żadna kobieta nie potrzebuje wszystkich ubrań, które jej się podobają. Warto być ze sobą szczerą w tej materii, bo jesteśmy przecież dorosłe. Nowe ubrania mogą i nawet powinny modne, powinny nam się podobać, ale nie zmienia to faktu, że przed wszystkim powinny być nam potrzebne. Jeśli nie jesteś angielską księżniczką, nie musisz posiadać pięciu nowych sukien balowych. To może nieco przejaskrawiony przykład, ale mniej więcej tak to właśnie wygląda, gdy idąc do sklepu nie mamy świadomości czego potrzebujemy.
Lista zdecydowanie ułatwi sprawę i pomoże podjąć przemyślaną decyzję. Dzięki niej nie popadniemy w przesadę i nie kupimy kolejnych zbędnych ubrań, których nigdy nie założymy. Oczywiście nasza lista powinna składać się nie tylko z ubrań, ale również akcesoriów. Wówczas być może zatrzymamy się podczas oglądania skórzanej galanterii i uznamy, że jedna szara torebka w naszej szafie zdecydowanie wystarczy.
Podczas zakupów warto mieć w pamięci, że klasyka to zawsze najlepszy wybór. Oczywiście nikt nikogo nie będzie zmuszał do ubraniowego minimalizmu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby coś z tej ideologii przemycić do swojej garderoby. Bo minimaliści mówią całkiem rozsądnie. Zastosowanie ich rad pomoże pozbyć się nadmiaru rzeczy na stałe, a nie tylko na chwilę. Ponadto zaoszczędzimy trochę pieniędzy i dopracujemy nasz indywidualny styl. Same korzyści.
Minimaliści mówią o tym, że zamiast szukać ubrać wedle klucza trendowego, powinniśmy zawsze kierować się logika. Jeśli pozbyliśmy się z szafy starej garsonki, kupmy sobie nową. Nie musi być identyczna, ale powinna być jak najbardziej uniwersalna. To dobra metoda, dzięki której unikamy gromadzenia. Przyjrzenie się swojej garderobie pozwoli też na dokładne określenie własnego stylu i wyeliminowania ubrań, które nie pasują do naszych upodobań. Nawet jeśli bardzo nam się podobają.
Nie oznacza o oczywiście, że wszyscy powinniśmy ubierać się jednakowo. Dla tych, którzy pragną odmiany, idealnie nadają się bowiem wszelkiego rodzaju dodatki. I jest to sposób preferowany i polecany przez wielu stylistów, którzy również uważają, że oryginalne dodatki tak naprawdę robią robotę. A uniwersalne elementy garderoby sprawią, że praktycznie zawsze będziemy gotowi do działania, zawsze będziemy mieć się w co ubrać, zawsze będziemy mogli stworzyć unikalny zestaw, bez względu na okoliczności. Mamy więc same pozytywy takiej postawy: mniej ubrań, lepszą jakość i uniwersalność, więcej oszczędności.
